Moja oferta jest bardzo prosta:
Tylko pełna obsługa kont Google Ads.
Z naciskiem na e-commerce, duże budżety i działania międzynarodowe.
Mimo to regularnie dostaję zapytania o jednorazowy przegląd konta:
„Sklep realizuje założone cele, ale chcielibyśmy, żeby ktoś z doświadczeniem rzucił okiem na kampanie.”
Tego typu usług nie oferuję. I nie bez powodu.
Chcę krótko opisać dwie przyczyny, które stoją za tą decyzją.
1. Przeglądy mają bardzo krótki termin przydatności
Nawet jeśli podczas audytu wskażę konkretne sugestie, to bez dalszej obserwacji nie mam jak sprawdzić, czy te zmiany przyniosły realny efekt.
Według mnie w kampaniach reklamowych nie chodzi tylko o to, żeby coś zasugerować. Raczej o to, żeby testować, mierzyć i w razie potrzeby szybko reagować.
Dlatego w ramach pełnej obsługi konta Google Ads stawiam na podejście dynamiczne.
I właśnie tego moim zdaniem nie da się ująć w potencjalnych poprawkach w ramach statycznego przeglądu.

Czasami nawet już po kilku dniach zmieniam zdanie co do obranej taktyki:
- bo pojawił się lepszy pomysł
- bo nowe dane podważyły wcześniejsze założenia
- albo po prostu trzeba się dostosować do dynamiki rynku
2. Odpowiedzialność za wdrożenie, obsługę i wynik
Z doświadczenia z pracy w różnych zespołach oraz przy zarządzaniu średnimi i dużymi kontami mogę powiedzieć jedno: Sugerując zmiany i pozostawiając wdrożenie komuś innemu, efekt końcowy może być zupełnie inny od zamierzonego.
Nie mam tutaj na myśli tego, że dana osoba coś źle wdroży.
Raczej to, że kluczowym elementem działań w Google Ads jest nie sama decyzja o optymalizacji, ale przede wszystkim analiza uzyskanych danych i kolejne zmiany.

To właśnie te korekty w ramach obsługi konta stają się najważniejszą częścią pracy.
Początkowo wyznaczona trasa prawie na pewno nie doprowadzi do zamierzonego celu.
Cały czas trzeba skręcać, omijać przeszkody, szukać mniej zatłoczonych dróg lub nawet obierać zupełnie nowy kierunek.
I to moim zdaniem jest kwintesencja pracy specjalisty Google Ads.
Gdybym miał dalej trzymać się analogii, to powiedziałbym, że taki audyt to jak podanie lokalizacji w nawigacji, ale bez faktycznego prowadzenia samochodu.
W praktyce najtrudniejsze dzieje się później: w trakcie jazdy, gdy trzeba reagować na bieżąco…
Nie jesteś pewny, czy reklamy działają tak, jak powinny?